sobota, 9 października 2010

Akureyri domem Szatana i jego pachołka, Bafometa

Masoneria
Dom Masonów
Jezusie Mariacki! Śpię teraz tylko z nożem pod poduszką, a wychodząc do vinbudu mam zawsze gaz w kieszeni.

Żeby w takim małym miasteczku, na końcu świata, tyle zła się zebrało. Wszystko w zasięgu 10 minutowego spaceru.

W Akureyri mamy Masonerię, Żydostwo, na dodatek jeszcze świadków Jehowy. To nie jest miejsce dla uczciwego Polaka katolika.
Żydzi

Świadkowie Jehowy - sala modlitw
Poza tym - na Islandii nie istnieje coś takiego jak ochrona danych osobowych. Każdy, kto przyjeżdża na wyspę powinien otrzymać magiczną kennitalę - taki PESEL. Można wtedy otworzyć konto w banku i rozpętać następny kryzys, pracować na podstawie umowy lub uzyskać numer telefoniczny od lokalnego operatora.

Dzisiaj zamawialiśmy pizzę przez internet. Klik, klik, wybierz dodatki,  rozmiar, napój, takie tam. Potem podaj numer, potem potwierdź zamówienie kodem przesłanym esemesem, klik i PACH! Na stronce pizzerii widzisz swój adres - dokładny, nawet z numerem pokoju. Łoooo.

1 komentarz: