niedziela, 12 września 2010

Akureyri.

Akureyri to miasto (miasteczko). Tak, poza Reykjavikiem są na Islandii inne miasta, a to należy do jednego z największych poza stolicą.

Jeśli miałbym znaleźć jakieś podobne miasto w Polsce, wybrałbym Andrychów - też zaczyna się na literę A i też ma ok. 20 tys. mieszkańców (w Akureyri jest 17 tys.).



7 powodów dlaczego lubię to miejsce:

1. Darmowa komunikacja miejska,
2. Miasto leży nad fiordem, każdego ranka jedząc musli mogę podziwiać ładne widoki,
3. Wysokie góry i ciepłe źródła w okolicy (wszędzie można dostać się "z buta"),
4. Jest kino, są kluby, kawiarnie, pole golfowe (o tak!),
5. Są zniżki dla studentów w pubach. Ponadto, jeśli komuś mało, zniżki na geotermalny basen lub siłka za frajer,
6. Darmowe parkowanie (kiedyś może okazać się przydatne),
7. Jest tu przetwórnia ryb, dlatego jeśli 'exchange student' przepije ostatnią koronę, zawsze może podreperować budżet wyrabiając parę nadgodzin.




Na zakończenie: Żarcie kupuje się tutaj w dyskoncie 'Bonus' z dziwnym logo - świnką skarbonką, która musi być mocno pod wpływem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz